My, dorośli kochamy, gdy ktoś przyrządzi nam posiłek i poda na stół. Apetyczny, kolorowy i bez wysiłku z naszej strony… czysta przyjemność 🙂
Dziecko to nie mały dorosły. Kiedy podajemy coś gotowego, pozbawiamy go szansy tworzenia, poznania nowej dla niego tekstury, fascynującego odkrywania.
Tak, dla malucha soczyste wnętrze mandarynki, ukryte pod twardą skórką to prawdziwa niespodzianka! Wspólne gotowanie może być dla Was doskonałą zabawą, a przy okazji zainteresowane dziecko, chętniej zje to co stworzyło.
Zastanawiasz się, od kiedy dziecko może być małym pomocnikiem? Bardzo szybko! Czy mam na myśli dawanie ostrego noża rocznemu dzieciakowi? Nie, należy zachować trochę rozsądku 😉 Kiedy obierasz ziemniaki, pozwól dziecku wrzucać je do garnka z wodą. Nie obejdzie się bez szmatki, ale zabawa będzie przednia. Przyprawianie dań, rozcieranie ziół i spotkanie z różnymi zapachami będą ciekawym doświadczeniem.
Nawet zwykłe kanapki mogą być polem do popisu! Kolorowe foremki różnych kształtów pozwolą tworzyć cuda na talerzu. Starsze dziecko poradzi sobie samo, młodszemu pomóż, pokaż. Nie musi wyjść idealnie! Jesteśmy z natury zbyt idealni… W świecie dziecka nie liczy się to, że w kolorowance wyjechało się za linię! Linia to zbędne ograniczenie dla małego twórcy. Pozwól dziecku robić coś w zgodzie z jego obecnymi umiejętnościami i wolą, nie zniechęcaj, a podziwiaj jego starania. Szpryca do dekorowania ciast równie dobrze nada się do wyciśnięcia pasty jajecznej czy twarożku. Wystarczy odrobina wyobraźni. Pamiętaj jedno, jedzenie to przyjemność. Ty najlepiej znasz swoje dziecko i najlepiej wiesz co najbardziej lubi, co sprawia mu przyjemność. Budowanie z klocków? Układanie puzzli? Jedzenie może być niezwykle inspirujące! Im starsze dziecko, tym większym wyzwaniom podoła.
Życzymy Wam wielu radosnych chwil 🙂 Podzielcie się z nami doświadczeniami, możecie być inspiracją dla nas i innych!
3 Pingback