Dziś po raz kolejny odpuściłam tak istotną przecie kosmetykę paznokci (pocieszając się w myślach, że lakier pewnie zaraz sam odpadnie) i szlachetnie postanowiłam zrobić dzień tylko dla dzieci. Mój noworodek w nocy tylko trzy razy miał do mnie sprawę, więc pełna energii biegnę do mojego dwulatka z propozycją nie do odrzucenia- Haniu, chodź poczytamy bajeczki! W odpowiedzi słyszę- Chyba śobie żartujeś.
Ścięło mnie z nóg! Moja prośba została jednak pozytywnie rozpatrzona, ale już po 5tym „ a dlaczego” zaczęłam żałować swej dobroci… po 10 tym mój mózg się zgrzał a cierpliwość też miała się nie najlepiej. W końcu skapitulowałam- „ Kochanie nie wiem dlaczego” . W odpowiedzi słyszę- „ A dlaczego nie wiesz?”
Wy też tak macie ???
Do rzeczy. Dziś liźniemy, ciężki do przetrawienia, temat nietolerancji mleka krowiego. Pierwszy krok to oczywiście dieta eliminacyjna, czyli mleku i jego przetworom mówimy -do widzenia. Na szczęście nie jest to wyrok dożywocia bo większość dzieci z tego wyrasta.
Maluchom serwujemy specjalne mieszanki mleczne, starszym dzieciom można ułożyć zdrowy i zbilansowany jadłospis pozbawiony produktów mlecznych. Podstawowa zasada- uzupełniamy niedobory wapnia. Dobre jego źródła to: figi i mak dalej migdały, nasiona, orzechy, sardynki, fasola, brokuły….
U nas chwilowo (taką mam przynajmniej nadzieję) też dieta bezmleczna. Zważając na fakt, że moje dziecko jest mlekoholikiem, dzielnie znosi braki białego eliksiru, jednak niektóre braki w menu sprawiają, że dziecięcy świat nie ma sensu, jednym z nich są naleśniki, stąd dziś czarujemy naleśnika dla alergika.
Oto składniki:
– 0,5 litra mleka ryżowego,
– ¾ woreczka kaszy jaglanej,
-12 kopiastych łyżek mąki ( u nas pół na pół owsiana z pszenną),
-1 jajko,
Wszystkie składniki miksujemy i smażymy. Wychodzi ok 13 naleśników.
Składniki na nadzienie:
-banan, jabłko, gruszka,
Owoce kroimy w drobną kostkę, na dno garnka dodajemy trochę wody i gotujemy kilkanaście minut, do momentu powstania gęstego musu.
Wersja 2 dla nie alergików –rozgniatamy banana w towarzystwie jogurtu naturalnego ( w proporcji odpowiadającej konsystencji budyniu).
Smacznego.
1 Pingback