Uffff jak gorąco…. Oprócz klimy, basenu i hektolitrów chłodnej, gaszącej pragnienie wody jest coś jeszcze, idealnego wprost na upał. Coś, co ma wielu amatorów. Tak – LODY. I jak odmówić tej rozkoszy rozpalonemu od słońca dziecku?! Problem w tym, że upał trwa od kilku dobrych dni, a codzienna dawka lodów nafaszerowanych „syropowo-glukozowo-chemiczną” wkładką nie koniecznie będzie dla szkraba najlepsza. Co zrobić by wilk był syty (mamuśka) i owca cała (dziecię). Szukamy, więc kompromisu. Co powiedzie, więc na lody w zdrowszej odsłonie, innymi słowy zdrowe lody.
By je przygotować przydadzą się odpowiednie foremki – ich koszt wynosi jakieś 10-20 zł, no i przecież są wielorazowego użytku, więc to inwestycja, która się opłaca. Ja zakupiłam swoje w Ikei – 6 lodów za jednym zamachem.
Dziś banalnie prosty przepis na lody – truskawkowe, co oznacza, że musicie się pospieszyć, sezon za kilkanaście dni się skończy, w przeciwnym razie przyjdzie wam czekać z wypróbowaniem przepisu do następnego lata.
Składniki:
jogurt naturalny 2-4 łyżki (wybieramy taki, w którego składzie jest mleko i bakterie, odrzucamy te, które mają dodatek białek mleka bądź mleka w proszku – cierpliwie szukajcie na półkach w sklepie)
truskawki 2-4 garście
cukier lub miód – według uznania, ale wiadomo, że im mniej tym lepiej
Truskawki z cukrem lub miodem traktujemy blenderem, następnie dodajemy jogurt, wszystko miksujemy. Dobór ilości jogurtu i truskawek należy uzależnić od tego czy chcemy by lody były bardziej truskawkowe czy jednak jogurtowe.Przekładamy do foremek i zamrażamy. Po kilku godzinach można konsumować. By wyjąć lód z foremki wystarczy przez chwile ogrzewać ją rękoma.
Dziecko zaspokojone, bo zjadło loda, mama szczęśliwa, bo posiłek można uznać, za wartościowy. Tak, tak…takie sukcesy tylko z dylematami mamy i taty 😀
Odpowiedz