– To co dziś robimy? Może babeczki?
Kiedy czuję u nóg dwie małe przyssawki i widzę wpatrujące się we mnie, pełne niespożytkowanej energii, małe oczyska wiem, że okna kolejny dzień będą brudne.
W sezonie wakacyjnym zabawa w kuchni może stanowić ciekawy punkt programu. Dziś coś idealnego na drugie śniadanie bądź deser do kawy. Wykorzystamy znów kaszę jaglaną. Nudne i niesmaczne? Nic z tych rzeczy! To produkt wyjątkowy i zasługuje na szczególne miejsce w dziecięcym menu. Możliwości jaglanej są gigantyczne a w dodatku jest pyszna i zdrowa .
Dziś poeksperymentujemy z babeczkami.
Potrzebować będziemy:
- szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- szklanka mąki (u nas pełnoziarnista)
- szklanka owoców
- szklanka jogurtu naturalnego
- garść płatków migdałowych
- kilkanaście daktyli
- 3 jajka
- pół łyżeczki cynamonu
- 150 ml oliwy z oliwek
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody oczyszczonej
- 2-3 łyżki cukru
- Jeśli użyjecie kwaśnych owoców dodajcie więcej daktyli.
Oddzielnie ubijamy białka, oddzielnie żółtka z cukrem. Do ucieranych żółtek stopniowo dodajemy mąkę z proszkiem i sodą oraz oliwę ( cały czas miksując). Do masy dokładamy ugotowaną wcześniej kaszę, jogurt i posiekane daktyle. Miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie dodajemy cynamon i ubite białka delikatnie mieszając, na koniec wsypujemy połowę owoców i płatki migdałowe.
Z porcji tej wychodzi około 25 babeczek.
Smacznego!
Odpowiedz