Co zrobić by dziecko jadło więcej różnorodnych owoców?
Z szerokiej gamy owoców Twoje dziecko zjada tylko jabłko, banana i mandarynkę?! Wiśnie są za kwaśne, porzeczki to nie jego bajka, na agrest się krzywi i można jeszcze by długo wymieniać. No, cóż niestety badania pokazują, że polskie dzieci jedzą bardzo monotonnie. Głównymi przyczynami monotonni w diecie dziecka są dwie rzeczy:
- dziecko nie chce jeść nic innego
- dziecko nie ma dostępu do niczego innego
Czemu dziecko nie je różnorodnych owoców?
Odnosząc się do punktu pierwszego, niestety w większości przypadków dziecko, które raz odmówiło jakiegoś produktu, często już później go nie dostaje. Wynika to z przekonania rodzica o tym, że historia się powtórzy i dziecko go nie zje. I często faktycznie, tak jest.
Ale jeśli dziecko odmówiło truskawki, nie znaczy, że odmówi truskawkowych lodów, truskawkowego soku, koktajlu czy ciasta z truskawkami. Co, więc zrobić by dziecko jadło więcej różnorodnych owoców?
Najlepszym sposobem jest co jakiś czas podsuwanie dziecku danego owocu, ale podanego w inny sposób. Jeśli czytujecie naszego bloga to wiecie, że kluczem do sukcesu jest wytrwałość i pozytywna postawa rodzica, który proponuje produkt, ale nie zmusza i nie namawia, zbyt natarczywie do spróbowania go. Akceptując odmowe, czy nawet wygrzebanie przez dziecko truskawek z ciasta i zostawienie ich na talerzu.
Teraz odniesiemy się do punktu drugiego, czyli monotoni wynikającej z tego, że dziecko nie ma dostępu do szerszej gamy produktów. Niestety w wielu domach na stole rzadko pojawiają się nasze krajowe owoce, których, o ironio, różnorodność jest imponująca. Na placach zabaw królują importowane banany czy pora letnia, wiosenna czy jesienna.
Obecnie mamy sezon na agrest, porzeczkę czerwoną, czarną, białą, morele, wiśnie, borówki, borówki amerykańskie, można jeszcze znaleźć resztki truskawek, czereśni. A w domach i na placach zabaw banany i jabłka (i wcale nie sezonowe papierówki). Ludzie działają trochę jak automaty i wpadają w rutynę, stąd zakupowa monotonia, czasem żyją w poczuciu, że kwaśne owoce i niesmaczna porzeczka na pewno nie zachwycą dziecka. To na szczęście przekonania dorosłych, dzieci działają inaczej, więc nie zacietrzewiaj się za bardzo w swoich przekonaniach.
Co zrobić by dziecko jadło więcej różnorodnych owoców?
Chcąc przekonać dziecko do szerszej gamy owoców, po prostu mu je kup. Weź na plac, niech samo wybierze na co ma ochotę i nie mów, że nie tego nie weźmiesz, bo to za drogie i i tak nie zje, to za kwaśne, a tego przecież nie lubi. Weź i pozwól decydować. A później urządźcie wspólną degustacje i nawet jak będzie się krzywiło i nie zje, nie mów, że „a nie mówiłem, że nie zjesz”, po prostu pogadajcie co w tych owocach jest fajnego a co, nie, oraz jakie polskie owoce sezonowe kupicie następnym razem.
Co zrobić by dziecko jadło więcej różnorodnych owoców – mieszaj koktajle
W przypadku dzieci, które lubią konsystencje jogurtów, świetnie sprawdzi się w przełamywaniu monotonni przygotowanie z dzieckiem kolorowych koktajli. Możecie codziennie robić inny kolor koktajlu lub zrobić koktajl warstwowy. Oczywiście wykorzystując gamę naszych krajowych owoców.
Koktajl pomarańczowy – dodaj morele
Koktajl czerwony – dodaj maliny lub wiśnie lub czereśnie czerwone lub truskawki
Koktajl fioletowy – dodaj borówki lub porzeczki
Koktajl zielony – dodaj awokado lub jarmuż lub szpinak lub natkę pietruszki
Jeśli decydujemy się na koktajl warstwowy, by wyszły warstwy koktajl musi być gęsty. Możemy do przygotowania go użyć gęstego jogurtu greckiego lub zagęścić czymś jogurt. Świetnie w tej roli sprawdzi się ugotowana kasza jaglana lub płatki owsiane. Po prostu blendujemy je razem z pozostałymi składnikami. Możemy też wykorzystać do tego celu nasiona chia.
Koniecznie sprawdźcie czy zasmakuje waszym szkrabom koktajl porzeczkowy, morelowy, borówkowy, czy wiśniowy.
Zastanawialiście się dlaczego większość dzieci tak bardzo lubi banany?
- Często przy rozszerzaniu diety, to drugi owoc jaki po jabłku dostaje dziecko
- Dziecko dostaje je nawet kilka razy w tygodniu
- Jest dobry na zabranie na wynos, nie brudzi tak bardzo (dlatego często rodzice go wybierają jako idealną przekąskę na spacer)
- Jest jednym z najsłodszych owoców
A gdyby tak jako pierwszy owoc wprowadzić do diety niemowlaka wiśnie, morele lub porzeczki i gdyby tak podawać je kilka razy w tygodniu…. jak myślicie, co by wtedy się stało?
Anelle
Moje dzieci jedzą porzeczki czerwone i czarne jak cukierki. Tak samo, borówki, jagodę kamczacką, wiśnie, czereśnie, truskawki i maliny. A to dla tego że u babci i u prababci mają możliwość jeść wszystko prosto z drzewa/ krzaka
Dorota Sokół
Celna uwaga – „mają możliwość” 🙂 Jeśli jest możliwość to dzieci wykorzystują te możliwości
Zbygniew
Dobrze znać takie sposoby, dobrze, że się o tym mówi. Ja jednak na szczęście nie mam tego problemu, synek je każdy owoc z wielką ochotą, oby mu to nie przeszło 😛
Dorota Sokół
Każde dziecko jest inne. Część niemal od razu akceptuje nowe smaki, innym potrzeba na to trochę lub dużo więcej czasu. Ważne jest to by podawać nowości regularnie, najgorsze jest założenie „…aha nie lubisz porzeczek/malin/truskawek… to nie będziemy ich kupować, bo i tak nie zjesz…”. Nawet mocno oporne dzieci przy regularnym serwowaniu owoców (z pozytywnym nastawieniem dorosłego) w końcu zaczynają akceptować ich smak.