Konferencja Szkoła niemarnowania
W ubiegłym tygodniu obchodziliśmy Światowy Dzień Żywności. Z tej okazji w Krakowie odbyła się konferencja „Szkoła niemarnowania jedzenia”, podczas której Federacja Polskich Banków Żywności apelowała o wydłużenie czasu trwania długiej przerwy w szkołach. Okazuje się, że 2/3 dorosłych uważa, że w szkołach marnowane jest jedzenie, niestety długość przerw obiadowych powoduje, że dzieci jedzą w ogromnym stresie i pośpiechu, przez co zostawiają sporo resztek na talerzu, rezygnując często ze spożycia warzyw i owoców.
Ciężko znaleźć w Polsce szkoły, które mają przerwę dłuższą niż 20 minut. A wydłużenie jej choćby o 10 minut, istotnie mogło by wpłynąć na niemarnowanie jedzenia, ale również zdecydowanie więcej dzieci sięgnęło by po surówki. Ponadto pamiętajmy, że jedzenie w pośpiechu nie służy zdrowiu.
Stołówki w szkołach często są przeładowane i podczas jednej przerwy musi być obsłużonych kilka tur jedzących dzieci, co oznacza, że mają zaledwie kilka minut na zjedzenie posiłku. Odpowiednia organizacja na jadalniach i zmiana długości przerwy mogły by istotnie wpłynąć na sposób jedzenia dzieci, ale i redukcje stresu. O czym przekonywał Grzegorz Łapanowski, z Fundacji Szkoła na Widelcu.
Konferencja odbyła się w szkole 109 w Krakowie, w której przewidziana jest 25 minutowa przerwa.
– W naszej szkole ze stołówki korzysta 260 uczniów. Aby umożliwić im spożywanie posiłków w spokoju i bez pośpiechu, wprowadziliśmy 25 minutową przerwę obiadową, a dzieci z klas 1-3 na stołówkę chodzą po swoich lekcjach. Rozwiązanie to pozwoliło rozładować kolejki do wydawania posiłków – mówi Renata Rausińska, Dyrektor Szkoły.
Warto również popatrzyć na przykłady z zagranicy, długość przerwy w Holandii to 35 minut, w Danii, Austrii, Wielkiej Brytanii po 50 minut, a w Hiszpanii 90 minut[1].
Jak widać, jak się chce to na prawdę się da.
Mecenat nad działaniami Banków Żywności objęła Ikea, która ufundowała uczniom szkoły śniadaniówki.
Po zakończeniu konferencji uczniowie jednej z klas uczestniczyli w warsztatach kulinarnych przeprowadzonych przez Dylematy Mamy i Taty. Mieli okazje zrobić „zdrowe zakupy” oraz przyrządzić pożywne drugie śniadanie.
[1] źródło: www.Slowfood.Edu.Pl
Sylwia
Dzieci z pewnością sporo się nauczyły 🙂 Widać że zadowolone 😀
Co do wydłużenia przerw to też uważam że gdyby były nieco dłuższe dzieci mógłby by sięgać po zdrowsze jedzenie i ,,dojadały by” do końca posiłki.