Barwienie jajek to jedna z niewątpliwych atrakcji świątecznych szczególnie dla najmłodszych członków rodziny. Gdy sięgam pamięcią sto lat wstecz kojarzę niewiele, jednak traumatyczne rozstanie ze smoczkiem, robienie domowej czekolady czy barwienie jajek- to wydarzenia ,które mocno wryły mi się w pamięć. Pisanki i całe zamieszanie świąteczne to prawdziwa lekcja kreatywności dla maluchów … jeśli tylko im pozwolimy. Taplanie się w mące (nawet jeśli wskaźnik kurzu wzrośnie niepokojąco), krojenie sałatki czy robienie chińskich znaczków na jajkach to nie tylko zabawa – to nauka, pobudzanie wyobraźni, to dla dzidziola sygnał, że jest ważny, bardzo potrzebny, to poczucie dumy z tworzenia. Pewnie, że przeklinam pod nosem, gdy po raz pięćdziesiąty poślizgnę się na czymś niezidentyfikowanym, jednak dobrze wiem, że za kilka lat zatęsknię za całym tym wariactwem.
No dobra, pełznąc do sedna- barwimy jajka i potrzebować będziemy:
– ok litr łupin z cebuli (uzyskamy kilka sztuk „brudno” czerwonych jaj)
– ok litr pokrojonych buraków ( barwi na brązowo)
– 3 łyżki kurkumy ( barwi na żółto)
– kilka łyżek kawy ( barwa kawowa)
– ok litra poszatkowanej czerwonej kapusty ( barwa niebieska)…. u nas ze względu na postępującą sklerozę kapusty brak.
Każdy z pięciu naszych składników wędruje do osobnego gara (najlepszy będzie o małej średnicy ale wysoki) , do każdego garnka dolewamy ok litr wody i 1 łyżkę octu i gotujemy 30 min. Po tym czasie z buraczanego gara wyrzucamy buraki i do tak przygotowanych wywarów dodajemy jaja (w celu równomiernego zabarwienia powinny być w całości zanurzone w wywarze a w przypadku cebuli jaja zakopane w łupinkach) i gotujemy jeszcze kilkanaście minut.
Ten sposób u nas zadziałał z kurkumą i cebulą, by uzyskać efekt przy burakach i kawie odstawiłam jaja w wywarach na noc, cebulowy wywar po nocy tez nadał nowy –ceglany kolor jajkom.
W zależności od rodzaju składników, ich ilości czasu gotowania kolory będą się różniły. W celu uzyskania ładnego połysku skorupki można przetrzeć ściereczką nasączoną olejem.
Czas na ocenę eksperta 🙂
Odpowiedz