Amarantusowe złoto
Z serii najstarsze i najzdrowsze rośliny świata – dziś robimy reklamę amarantusa. To zboże a właściwie pseudo zboże uprawiane jest od wieków niemal we wszystkich zakątkach świata, u nas głównie na Lubelszczyźnie ,zwane również szarłatem.
Możemy go spotkać w postaci mąki, płatków, nasion, oleju tłoczonego na zimno, ziaren czy poppingu (amarantus ekspandowany), najczęściej na supermarketowych półkach ze zdrową żywnością, w sklepach ze zdrową żywnością czy w Internecie.
Warto się z nim zaprzyjaźnić. A dlaczego?
-to świetne źródło żelaza (warto o nim pamiętać w walce np. z anemią),
– zawiera dużą ilość witamin m.in. magnezu, wapnia, manganu, selenu, witaminy B6,
– jego ziarna są lekkostrawne, są cennym źródłem błonnika (pomocny przy zaparciach u maluchów czy przy żołądkowych problemach),
-zmniejsza stany zapalne, ryzyko nadciśnienia, chorób serca i cukrzycy,
– to również dobre źródło białka.
Można go dodawać praktycznie do wszystkiego (szczególnie amarantusa ekspandowanego czyli prażonego)- od jogurtu, ciasta, po mięso, zupy, sałatki…..
My dziś zaserwujemy PIECZONE JABŁKA Z AMARANTUSEM.
Oto przepis:
Składniki :
5 jabłek, filiżanka amarantusa ekspandowanego, 5 łyżek ziaren słonecznika, 3- 4 łyżki miodu, 1 łyżeczka cynamonu, oliwa do posmarowania naczynia żaroodpornego
Sposób przygotowania:
Z umytych i osuszonych jabłek usuwamy gniazda nasienne. Mieszamy amarantus z ziarnami słonecznika, miodem i cynamonem. Napełniamy jabłka farszem i układamy w posmarowanym oliwą żaroodpornym naczyniu. Całość lekko podlewamy wodą. Pieczemy przez ok. 30 minut w temperaturze 200°C.
Podzielcie się z nami swoimi przepisami!
Odpowiedz